OŚWIĘCIM. Kocur Bazyl jest już w domu

Odnalazł się półtoraroczny kocurek Bazyl. We wtorek zamieściliśmy ogłoszenie o jego poszukiwaniach.
Brytyjczyk jest już w domu. Był zziębnięty i bardzo głodny. Teraz regeneruje siły.
Najnowsze realizacje wideo
Redakcja portalu zastrzega sobie prawo usuwania komentarzy obraźliwych dla innych osób, zawierających słowa wulgarne lub nie odnoszących się merytorycznie do tematu artykułu, wpisu, obiektu. Informujemy, że oprogramowanie rejestruje dane osoby komentującej (IP, czas), które na wniosek prokuratury, sądu lub policji mogą zostać przekazane celem ścigania sprawców czynów sprzecznych z prawem.
Więcej informacji w regulaminie komentarzy.
Kociara
Super wiadomość.
Ciekawska
Proszę, napiszcie jak się odnalazł
Liro
Czy to aż tak ważny temat? Zaginiony kot Bazyl? Jego trudne przejścia?
1. Wiele dzieci nie ma kanapek w szkole i nikt nie zauważa tego faktu.
2. Wiekszości rodziców nie stać na absurdalne automaty serwujące napoje i paluszki . Czas najwyższy aby je usunąć.
3. Zbliza sie okres tzw. ferii świątecznych i kolejnych urlopów nauczycieli. PYTANIE: co maja ze swoimi dziećmi zrobić rodzice pracujący? ( troszke takich w tym mieście pozostało).
jacekk
Już dawno nie przeczytałem bardziej interesującej informacji 🙂
napiszcie proszę ile schudł i czy lubi ciepłe mleczko.
Janina
Ale wyście są durni! Zaginął komuś rasowy kot wart ponad 1000 zł, właściciele chcieli go odzyskać więc zamieścili info. Jaki macie problem? Jakby mój zaginął też bym tu prosiła o pomoc. Jak was nie interesuje pomoc innym to nie czytajcie takich artykułów i nie piszcie takich żenujących komentarzy.
Nauczycielka
Może to nie jest ważny temat dla wszystkic, ale twoich wypunktowanych problemów serwis informacyjny nie rozwiąże. Tu się zamieszcza informacje nawet o zaginionych zwierzakach a nie rozwiązuje problemy głodu dzieci w szkołach czy urlopów nauczycieli. Nauczyciele też mają swoje dzieci, i może chcą z nimi siedzieć w ferie, zamiast z obcymi dziećmi a swoje wysyłać do obcych nauczycieli.
Kociara
A czy taki egomość dyktujący prywatnemu portalowi o czym ma pisać dorzucił choćby złotówkę na kanapki dla głodnych dzieci albo zająć dzieckiem sąsiada w czasie ferii? Czasu ma dość na wypisywanie sążnistych dowodów na to, że jego mózg jest w stanie sterować jego palcami na klawiaturze. Szkoda nie jest w stanie wzbudzić refleksji nad tym, że głodnym czy pozbawionym opieki dzieciom w niczym nie pomoże śmierć czyjegoś 4-nożnego przyjaciela.
jacuś
Też tak miałem jak byłem młodszy, raz mnie wywiało na tydzień z domu.
Ami
Fajnie, że kotek się znalazł 🙂